niedziela, 14 sierpnia 2011

Jaki powinien być idealny szef?


Autorem artykułu jest Mariusz Kapusta



Jaki powinien być według Ciebie idealny szef? Ktoś, kogo mógłbyś  podziwiać, od kogo mógłbyś się uczyć. Zdecydowany, skoncentrowany na  rzeczach najważniejszych. Delegujący sensownie pracę, a nie na zasadzie  „to jest problem, bierz się do roboty”.

Mający wizję i potrafiący ją  przedstawić w taki sposób, że czujesz swój  udział w czymś dużo większym.   Reprezentujący twoje interesy, dbający o  twój rozwój. Będący klasą  samą w sobie i przykładem.

Jakie jeszcze cechy powinien mieć idealny szef? Być urodzonym  przywódcą, porywającym za sobą ludzi. Ktoś to wyznaczy cel, określi  ograniczenia, ktoś kogo logicznie da się przekonać, że coś nie ma sensu,  trzeba zrobić inaczej, albo w ogóle trzeba przestać robić. Ktoś kto sam  stale się rozwija i nie spoczywa na laurach. Ktoś na kogo można liczyć w  potrzebie, ktoś kto mnie zna. Ktoś, kto rozumie, kiedy potrzebuję  odpoczynku i zadba o to, żebym miał na niego czas. Ktoś, kto nagradza i  docenia dobrze wykonaną pracę.

No pomarzyliśmy sobie. A co się potrafi przytrafić w rzeczywistości:  niejasne priorytety, brak czasu, nieracjonalne upieranie się przy  rzeczach niemożliwych, delegowanie problemów i skomplikowania w dół,  brak wizji, jak go potrzeba to go nie ma, a jak już jest dobrze to  wypina pierś po medal. W takim nagromadzeniu mieszanka zabójcza. Nie ma  planu, nie ma niczego sensownego i co w takiej sytuacji człowiek ma  robić? Biedny miota się, stara się zrobić jak najlepiej, co mu się  wydaje, że zrozumiał a wynik i tak poniżej oczekiwań :(.

No to teraz test: jakim jesteś szefem dla siebie? Wiesz czego chcesz i  czego możesz od siebie wymagać? Jak bardzo upierasz się przy rzeczach,  które są niewykonalne wszystkie na raz? Na ile nagradzasz się za  wysiłek, kiedy dajesz sobie odpocząć, a kiedy motywujesz do rozwoju? Jak  dobrze planujesz dla siebie pracę?
Łatwo się śmiać, gdy firmy ustalają 20 kluczowych priorytetów. Wiadomo,  że nic się w końcu nie uda, bo przy liczbie większej niż 3 wszystko jest  tak samo nieważne. W życiu prywatnym to samo. Niby ważne są 3, ale tak  naprawdę to te dodatkowe 17 jakoś się wciśnie. Firma nie ma wizji i  strategii? Buahahaha, przecież to oczywiste, że daleko nie zajedzie! Ty  nie masz wizji i strategii? A po co mi to, w końcu dogaduję się sam ze  sobą i dam sobie radę! (Pewnie, z 20 priorytetami na głowie,  powodzenia).

To jak? Gotowy na arcytrudne pytanie? Jak bardzo chciałbyś być swoim szefem?

---
   
Mariusz Kapusta

Ekspert Zarządzania Projektami, Autor, Coach

www.proaktywnie.pl www.leadership-center.pl


Artykuł pochodzi z serwisu www.Artelis.pl

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz